Po tym, jak zatrzymano w Brzesku młodego kolekcjonera, który nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakie stworzył dla innych i siebie, policja i saperzy zabezpieczyli niebezpieczne pociski znalezione na jednej z posesji w powiecie miechowskim. Pociski artyleryjskie w ulu "Przeszukiwanie terenu przynosiło kolejne odkrycia - pociski składowane były dosłownie wszędzie : tuż przy domu w którym mieszkał jeden z kolekcjonerów militariów, ale także w budynku gospodarczym a nawet ulu" - informuje podinsp. Mariusz Ciarka. Jak wynika z informacji przekazanych INTERIA.PL przez policję, pociski ważyły ponad tonę. Ponieważ były uzbrojone, zagrożenie było duże. W związku z akcją zabezpieczania terenu, ewakuowano około 40 osób. Tajemniczy arsenał Jak się okazało, młodzi kolekcjonerzy przeprowadzili rozmowy ze starszymi mieszkańcami miejscowości i z uwagą wysłuchali historii z czasów II wojny światowej. Po uzyskaniu tego typu informacji mężczyźni odnajdywali w topografii wsi wskazywane w opowieściach miejsca, w których mogły się znajdować artyleryjskie pociski. --> "Wykopaliska" przenoszone były na teren posesji i tam lekkomyślnie składowane - informuje policja. Zatrzymani odpowiedzą za składowanie nielegalnego arsenału i stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa powszechnego .