Pierwsze minuty meczu to zdecydowane ataki gospodarzy i tylko brakowi zdecydowania i precyzji naszych graczy zawodnicy z Olecka zawdzięczają, że nie padły bramki. Pierwszą groźną akcję Czarni przeprowadzili w 13 minucie spotkania, po której Szarnecki zdobył gola dla przyjezdnych. Z upływem czasu mecz się wyrównywał, ale żadna z drużyn nie podreperowała swojego konta bramkowego. Po przerwie szybko olecczanie zdobyli drugą bramkę po uderzeniu głowa Koźlika. Dopiero od tego momentu Pogoń zaczęła grać. Co chwilę akcje łapian stwarzały zagrożenie pod bramką Bartoszka. W 52 min. kontaktowego gola strzelił Łukasz Minow. Z przebiegu wydarzeń na boisku można było wnioskować, że kolejna bramka to tylko kwestia czasu. I tak było. W 77 min. padła kolejna. Tyle, że dla Czarnych. Po precyzyjnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Onofryjuk nie miał problemów ze skierowaniem głową piłki do bramki. W doliczonym czasie gry dwukrotnie poprzeczka ratowała gości przed utratą bramki. Wynik 1:3 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego, tym samym spychając łapian na ostatnie miejsce w tabeli. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta i gminy Łapy.