Siatkarze mistrza Polski w sezonie 2010/2011 w PlusLidze przegrali tylko raz. W I rundzie w Rzeszowie i bardzo im zależało na zrewanżowaniu się ekipie trenera Ljubo Travicy. - Na pewno było to dla nas dodatkową motywacją - mówi atakujący PGE Skry, Jakub Nowotny i dodaje. - Pod względem taktycznym byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego pojedynku. Na pewno zaskoczyliśmy rywali zmianami, które były niczym w hokeju, całymi formacjami. Swoje zrobił Mariusz Wlazły zagrywką i to przyniosło efekt, choć poza ostatnim setem nie było łatwo - stwierdza czeski siatkarz. Wypunktowana Resovia Resoviacy w Bełchatowie mieli swoje szanse, ale ich nie wykorzystali. - W II prowadziliśmy 19:15 ale pojawiła się jakaś mała niedokładność, którą Skra wykorzystała i nas wypunktowała - mówi Wojciech Grzyb, a Aleh Akhrem dodaje. - Rywale zagrali bardzo dobrze zagrywką, nie popełniali zbyt wielu błędów, a z tak mocnymi zespołami trzeba popełniać ich jak najmniej. Z naszej strony było ich za dużo. Była szansa w II secie ale w decydującym momencie brakowało nam dokładności - uważa przyjmujący Asseco Resovii. Ekipa trenera Travicy po dwóch dniach wolnego od wczoraj rozpoczęła przygotowania do środowego pojedynku 1/4 finału Pucharu CEV z evivo Duren. Mecz z niemieckim zespołem rozpocznie się o godz. 19. rm