Sportino to spadkowicz z Ekstraklasy, bardzo wymagający rywal, mający przede wszystkim mocną pierwszą piątkę, w której znajdują się doświadczeni i ograni na ligowych parkietach zawodnicy. Wygrana bardzo przybliży nas do pierwszej czwórki, bowiem będziemy mieli lepszy bilans bezpośrednich spotkań. - Musimy jednak uniknąć przestojów w grze, jakie miały miejsce w środowym meczu z Asseco II, gdzie zwłaszcza w III kwarcie popełniliśmy parę głupich fauli i strat - mówi szkoleniowiec Sokoła, Dariusz Kaszowski. W meczu pierwszej fazy w Łańcucie, Sokół pokonał Sportino 69:64. Sportino - Sokół: sobota, godz. 18 mj