Lech przyjechał do Warszawy poważnie osłabiony. Trener Franciszek Smuda nie mógł skorzystać z trzech podstawowych obrońców: Grzegorza Wojtkowiaka, Bartosza Bosackiego i Ivana Djurdjevica. Za do to podstawowego składu wrócił Hernan Rengifo. Powrót Peruwiańczyka nie rozruszał jednak niemrawej ostatnio defensywy "Kolejorza". Goście, aby myśleć o awansie musieli zdobyć gola, ale atakowali wolno i schematycznie. Przez całą pierwszą połowę nie oddali ani jednego groźnego strzału na bramkę strzeżoną przez Radosława Majdana, który zastępował pauzującego za czerwoną kartkę Sebastiana Przyrowskiego. Gospodarze grali bardzo uważnie w obronie i rzadko kontratakowali. Raz prawym skrzydłem przedarł się Filip Ivanovski, lecz do jego podania nie doszedł żaden z partnerów. W końcówce w pole karne wpadł Łukasz Trałka. Pomocnika Polonii powstrzymał jednak Manuel Arboleda. W drugiej połowie Lech ruszył ostro do ataku. Najpierw znakomitej okazji nie wykorzystał Semir Stilic, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę obok słupka. W 60. min Tomasz Bandorwski przewrócił się w polu karnym, obok stał Vlade Lazarevski, który nie wykonał żadnego ruchu. Mimo to arbiter podyktował karnego. "Jedenastkę" pewnym strzałem wykorzystał Hernan Rengifo. Lechici zaczęli bronić prowadzenia, trener Smuda za Roberta Lewandowskiego wprowadził obrońcę - Dawida Kucharskiego. Polonia uzyskała przewagę i w 87. min doprowadziła do remisu. Adrain Mierzejewski dośrodkował w pole karne, a Tomasz Jodłowiec z bliska głową wpakował piłkę do siatki. Tuż przed końcem meczu Jodłowiec dośrodkował do Jacka Kosmalskiego, ten strzelał głową z kilku metrów, ale trafił w dobrze ustawionego Ivana Turinę. Po upływie 90. minuty arbiter zarządził dogrywkę. W dodatkowym czasie gry przeważali poloniści. Goście liczyli na rzuty karne i jak się okazało słusznie. Dawid Kucharski, Semir Stilić i Anderson Cueto perfekcyjnie wykonali "jedenastki". Z kolei strzały Radka Mynarza i Jarosława Laty obronił Turina, a Radosław Majewski posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. W ten sposób Lech został pierwszym finalistą Remes Pucharu Polski. Polonia Warszawa - Lech Poznań - 1:1 (1:1, 0:0), rzuty karne 0:3 0:1 Rengifo (60. z karnego), 1:1 Jodłowiec (87) Rzuty karne: 0;1 Kucharski, Turina broni strzał Mynarza, 0:2 Stilić, Turina broni strzał Laty, 0:3 Cueto, Majewski strzela nad poprzeczką. Polonia: Majdan - Mynar, Lazarevski (72. Zasada), Jodłowiec, Skrzyński - Kozioł, Piątek (67. Kosmalski), Trałka, Majewski, Lato - Ivanovski (84. Mierzejewski). Lech: Turina - Kikut (120. Cueto), Arboleda, Tanewski, Wilk - Injac (46. Bandrowski), Stilić, Murawski - Peszko, Rengifo Lewandowski (72. Kucharski). Pierwszy mecz: 1:1. Awans Lecha. Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice). Żółta kartka - Polonia Warszawa: Radek Mynar. Lech Poznań: Robert Lewandowski, Dimitrije Injac, Manuel Arboleda. Widzów: 3000.