Koszykarki Wisły zaczęły piątką: Fernandez, Cohen, Zohnova, Kobryn, Burse; zaś zespół z Francji: Comfort, Tanqueray, Anderson, Gomis, Cata-Chitiga. Przed meczem nie spodziewano się, aby ostatni w tabeli zespół z Francji mógł stoczyć wyrównany bój z idącymi jak burza przez fazę grupową Euroligi koszykarkami "Białej Gwiazdy". Zawodniczki z Lille mające dużo gorsze warunki fizyczne od zawodniczek Krakowa - długo nie potrafiły zdobyć pierwszych punktów. Dopiero w 3 min pierwszy raz trafiły do kosza (Lady Comfort), a w tym momencie Wisła miała już na swoim koncie 8 pkt. Świetnie w pierwszej kwarcie grała Janell Burse. Na początku drugiej kwarty wiślaczkom przytrafił się krótki kryzys, a Francuski rzuciły 6 punktów z rzędu (32:23 w 14 min). Niemoc krakowianek przerwała dopiero Agnieszka Majewska, a po chwili dwa razy za trzy punkty rzuciła Iziane Castro Marques. Do nietypowej sytuacji doszło tuż przed przerwą. Równo z syreną rzutu za trzy punkty próbowała Liron Cohen. Nie trafiła, ale była faulowana i zamiast do szatni udała się na linie rzutów osobistych. Trzy jej rzuty był celne. Po przerwie - w 27 min - przewaga Wisły zmniejszyła się do 11 pkt (61:50). Jednak ESB Metropole na więcej nie było już stać. Był to ostatni mecz krakowianek w Eurolidze w 2009 r. Następny rozegrają 14 stycznia 2010 r. na wyjeździe z Berettą Familą Schio.