Na oświęcimski klub nałożono też karę finansową w wysokości 9 tysięcy złotych za brak zabezpieczenia porządku na lodowisku. 1 tysiąc złotych musi zapłacić tyski klub za złe zachowanie zorganizowanej grupy własnych kibiców. Aksam Unia poinformowała, że spotkanie rozpocznie się w środę o godzinie 18.00 od rzutu karnego dla gospodarzy. Czas będzie liczony od momentu, w którym nastąpiło przerwanie meczu. Zarząd oświęcimskiego klubu zadecydował zarazem, że na widownię nie zostaną wpuszczeni kibice GKS. Bilety miejscowych fanów kupione na mecz z tyszanami, i niewykorzystane podczas meczu ze Stoczniowcem, zachowują ważność. Mecz Polskiej Ligi Hokejowej Aksam Unia Oświęcim - GKS Tychy został przerwany w 14. minucie pierwszej tercji przy stanie 0:0. Na trybunach doszło do przepychanek pomiędzy kibicami, a ochrona rozpyliła gaz, który uniemożliwił kontynuację spotkania. Przepychanki sprowokował faul tyszanina Łukasza Sokoła na szarżującego na bramkę GKS Lukasa Rihę. Sędzia Przemysław Kępa podyktował rzut karny dla drużyny z Oświęcimia. To wywołało niezadowolenie ok. 100 kibiców tyskich. Doszło do szamotaniny z fanami gospodarzy, interweniowały służby porządkowe. Sędzia przerwał spotkanie i nakazał oczyszczenie tafli. Po przerwie okazało się jednak, że gaz rozszedł się po całej hali i zawodów nie można było w tej sytuacji kontynuować. Spotkaniu przyglądało się ok. 4 000 kibiców, w tym prezes PZHL Zdzisław Ingielewicz.