Minister Giersz, który był gościem Sygnałów Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, powiedział, że organizatorzy EURO są pod presją mediów. Te wymagają, by stadiony budować jak najszybciej. W opinii ministra, Polska chciała być prymusem. Jak uzasadniał, nie zna stadionu podobnej klasy, który zostałby tak szybko zbudowany jak Narodowy. Minister podkreślił, że w listopadzie obiekt ten zostanie oddany "pod klucz", a nie w stanie deweloperskim, jak planowano w pierwotnym terminie. Gość Sygnałów stwierdził też, że na organizatorach ciąży także inna presja - by stadiony jak najszybciej po wybudowaniu przynosiły dochody. Dlatego wielu organizatorów przewidziało imprezy na obiektach w miastach będących gospodarzami EURO, a potem - jak w Warszawie - trzeba było je odwołać. Minister powiedział, że we wrześniu stadion we Wrocławiu będzie miał odbiór techniczny. Chodzi o to, by zdążyć przed walką Tomasz Adamek-Witalij Kliczko. Adam Giersz przyznał jednak, że po walce trzeba będzie go jeszcze przystosować do EURO. Minister pochwalił natomiast obiekt w Gdańsku, oddany wczoraj do użytku z trzymiesięcznym opóźnieniem. Czwarty obiekt na EURO 2012 w Polsce - w Poznaniu - został otwarty w ubiegłym roku.