Przed rozpoczęciem rozgrywek w dąbrowskim klubie zapowiadano, że debiut w LM dzięki "dzikiej karcie" będzie okazją tylko do nauki. Tymczasem drużyna dowodzona na parkiecie przez doświadczoną rozgrywającą Magdalenę Śliwę dwukrotnie pokonała francuski ASPTT Miluza, co zapewniło awans do play-off. - Jest nam wszystko jedno, na kogo trafimy - mówiła zawodniczka przed losowaniem. Do wyboru bowiem byli tylko zwycięzcy pozostałych trzech grup. Asystel grał w grupie z drużyną Bank BPS Fakro Muszynianka. Polki triumfowały u siebie 3:0, a w rewanżu lepsze były Włoszki (3:1). W ostatnim meczu PlusLigi dąbrowianki na wyjeździe wygrały z Muszynianką 3:2, stąd optymizm w ekipie Enionu. Podopieczne trenera Waldemara Kawki zagrają po raz drugi przeciwko włoskiemu rywalowi w LM. W grupie B dwukrotnie uległy po 0:3 Scavolini Pesaro. W obu włoskich ekipach występują Polki. W Scavolini Katarzyna Skowrońska-Dolata, a w Asystelu Katarzyna Podolec, która z powodu kontuzji we wtorek nie wystąpi. Kibice będą mogli za to obejrzeć Holenderkę Manon Flier - najlepszą siatkarkę ME rozgrywanych w Polsce. Zespół z Dąbrowy wygrał wszystkie cztery tegoroczne mecze ligowe, tracąc w nich tylko dwa sety i zajmuje trzecie miejsce w tabeli PlusLigi. Asystel jest w lidze włoskiej siódmy.