- Na własnym torze jesteśmy bardzo mocni. Wygramy wszystkie pozostałe mecze przed swoją publicznością, w tym najbliższy pojedynek z Tarnowem - deklarował po spotkaniu z Lokomotivem Daugavpils Paweł Miesiąc. - W meczu z Lokomotivem chłopcy kolejny raz pokazali charakter i pazurki. Można powiedzieć, że gryźli tor. Przed nami Derby Południa. To bardzo trudny mecz, a my liczymy na kibiców. Zapraszam wszystkich na stadion. Pomóżcie nam wygrać to spotkanie! - apeluje trener rzeszowian, Dariusz Śledź. Kompletny Max i Lampart Pierwszoplanowymi postaciami w ekipie Marmy-Hadykówki w meczu z Lokomotivem byli Mikael Max i Dawid Lampart. Obaj wraz z bonusami zdobyli komplety punktów. - Tor w niedzielę był znakomity. Nie było wreszcie z nim żadnych problemów i był on prawdziwym atutem naszej drużyny - mówił Szwed. Nietęgie miny mieli z kolei goście, a wśród nich eks-rzeszowianin, Roman Poważny. - Przed meczem liczyliśmy nawet na wygraną, a jeśli nie, to przynajmniej na bonusa. Nic z tego nie wyszło. Pojechaliśmy katastrofalnie - mówił niepocieszony "Ropa". W czwartek próba generalna Rzeszowianie nie będą mieli za dużo czasu na przygotowania do piątkowego meczu (początek godz. 19). - Trening planujemy na czwartek. Nie wezmą w nim udziału juniorzy, którzy w tym czasie pojadą w MDMP. Nie będzie zmian w składzie, być może tylko drobne korekty w ustawieniu par - informuje trener Śledź. Najbardziej zapracowanym zawodnikiem w najbliższych dniach będzie bez wątpienia Dawid Lampart. Na czwartek ma on zaplanowaną kolejną rundę MDMP. W piątek, przed meczem w Rzeszowie, będzie trenował w... Tarnowie (godz. 13 - 15) przed sobotnim finałem IMEJ do lat 19 (początek godz. 19.15). - Daję z siebie wszystko, bo wiem, że warto. Nigdy też nie planuję wyników, po prostu robię swoje - mówi skromnie rzeszowski młodzieżowiec. Pedersen jednak przyjedzie? Tarnowska Unia w piątkowym meczu w Rzeszowie będzie sobie musiała radzić bez kontuzjowanego Sebastiana Ułamka. Goście w tym meczu, jak również w rewanżu w Tarnowie (14 lipca), nie mogą za Ułamka zastosować zastępstwa zawodnika. Sprawą otwartą pozostaje start w Rzeszowie Bjarne Pedersena, który w piątek ma się stawić w Vojens na treningu przed półfinałem DPŚ. Wprawdzie w obozie Unii nikt tego nie potwierdza, ale tarnowscy działacze usilnie zabiegają o zwolnienie Duńczyka z treningu w Vojens. - Nic w tej sprawie nie mogę powiedzieć. Wszystko wyjaśni się w piątek - mówi tajemniczo rzecznik prasowy Unii, Michał Koziara. Marcin Jeżowski