Szczecińska scena lalkowa prezentuje spektakle dla każdego widza, który da się uwieść magii teatru, zapewnia Anna Garlicka, wicedyrektorka "Pleciugi": "Tworzymy światy dla pampersiaków, czyli bardzo bardzo małych dzieci. Światy dla przedszkolaków i uczniów. Czasami te światy są groźne, ciemne - to też jest magia. Każdy może odnaleźć swój kawałek magii. I jeżeli ona sprawi, że świat i życie staną się lepsze, piękniejsze to właściwie o to chodzi". Od 2000 roku funkcjonuje scena dla widzów dorosłych. "Pleciuga" to również miejsce edukacji teatralnej dla uczniów, współorganizator jednego z najstarszych festiwali teatralnych w kraju Przeglądu Teatrów Małych Form "Kontrapunkt". Jak zauważa najmłodszy w zespole aktorskim, Maciej Sikorski, "Pleciuga" to ważny teatr dla mieszkańców Szczecina: "Czuję historię i legendę, która jest wokół tego teatru. Przede wszystkim szczególną energię, która tu jest i przepływa przez wszystkich. To jest coś niesamowitego". Uroczystość 60-lecia istnienia "Pleciugi" uświetni dzisiejsza (godz. 19) premiera spektaklu "Bajki samograjki" na motywach twórczości Jana Brzechwy. Reżyseruje Anna Augustynowicz, dla której jest to jedyna premiera w tym sezonie.