Maziuk powiedział, że ofiara nie wchodziła w konflikt z prawem, nie notowano jej w policyjnych kartotekach. - Mamy do czynienia z bardzo brutalnym zabójstwem. Ofiara była bardzo pobita, tylko w głowę zadano jej kilkanaście ciosów ostrym narzędziem - powiedział Maziuk. Sekcja wykazała także, że mężczyzna został pobity przed śmiercią i jeszcze żywy wrzucony został do wody. - Mimo że zadane temu mężczyźnie rany były śmiertelne, to przyczyną zgonu było utopienie się - dodał prokurator. Przyczyny makabrycznej zbrodni pod nadzorem prokuratury w Ostródzie wyjaśniają policjanci z Ostródy i Olsztyna.