- Decyzja pozbawiająca Elżbietę Michalak członkostwa w Polskim Związku Działkowców nie została przez związek w ogóle uzasadniona. Zdaje się, że zarząd zastosował w tej sprawie reguły odpowiedzialności zbiorowej uznając, że skoro mąż "rozrabia", to razem z nim można ukarać i żonę. Pozwala na to zresztą regulamin ogrodów działkowych, ale ten zapis jest sprzeczny z "Ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych", która nie przewiduje takiej odpowiedzialności zbiorowej - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Juliusz Ciejek. Małżeństwo Elżbieta i Roman Michalakowie nieprzerwanie mieszkają w domu wybudowanym na terenie ogrodów działkowych "Oaza" w Olsztynie od 2003 roku. Roman Michalak został już pozbawiony członkostwa w PZD. Pozbawienie członkostwa także jego żony prowadziłoby w konsekwencji do odebrania Michalakom działki i stojącego na niej całorocznego domu. - To, że decyzja wykluczająca Elżbietę Michalak z członkostwa w PZD została wydana sprzecznie z prawem nie znaczy, że można przez cały rok mieszkać na działce. Sąd w ogóle nie badał tej kwestii - zastrzegł sędzia Ciejek. Zarząd olsztyńskiego PZD nie ukrywa, iż fakt całorocznego mieszkania Michalaków na działce uważa za "rażące naruszenie prawa". Mecenas Piotr Piotrowski, reprezentujący przed sądem PZD, nie potrafił powiedzieć w czwartek, czy związek złoży apelację od wyroku, czy też po raz kolejny, tym razem zgodnie z prawem, będzie próbował pozbawić Elżbietę Michalak członkostwa. Także Elżbieta Michalak uznała czwartkowy wyrok "tylko za chwilkę spokoju". Kobieta przyznała, iż liczy się z tym, że PZD za wszelką cenę będzie próbował wyeksmitować ją i męża z domu wybudowanego na działce. - Ale my będziemy walczyć o to, by domu nam nie odebrano - zapewniła dziennikarzy. Rodzinę Michalaków w sądzie wspierało w czwartek grono działkowców, którzy także mieszkają w domach wybudowanych w "Oazie". Powiedzieli oni, że "utrudnianie Michalakom życia to czysta złośliwość". Roman Michalak twierdzi, że naraził się PZD tym, że chce się uwłaszczyć na działce, oraz że był krytyczny wobec zarządu ogrodów i publicznie mówił o tym w mediach. Małżeństwo Michalaków założyło także opozycyjne wobec PZD Stowarzyszenie Inicjatyw Demokratycznych w Ogrodach Działkowych. Wydany w czwartek wyrok jest już drugim wydanym na korzyść Michalaków. Pierwszy wyrok zapadł w tej sprawie przed Sądem Rejonowym w Olsztynie, jednak ze względów formalnych musi odbyć się powtórnie przed sądem wyższej instancji. Michalakowie kupili działkę wraz z altanką od rodziny, która mieszkała tam przez poprzednie siedem lat. Sami dokonali także wielu inwestycji w domu. Zmienili poszycie dachu, podłączyli ogrzewanie gazowe i wymienili okna. Mają zainstalowany internet, telefon stacjonarny, a także gaz i energię elektryczną. Mają też podpisane umowy z dostawcami mediów, za które płacą. Ponadto wnoszą do urzędu miejskiego podatek od nieruchomości. Wyrokiem NSA uprawomocniła się także decyzja o zameldowaniu Romana Michalaka na działce. Elżbieta Michalak jest zameldowana w mieszkaniu położonym bardzo blisko ogrodów działkowych Oaza.