Przypomnijmy, że PiS proponuje, by do zarządzonego przez Bronisława Komorowskiego referendum m.in. w sprawie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych dodać trzy pytania: o wiek emerytalny, prywatyzację Lasów Państwowych i obowiązek szkolny dla sześciolatków. - To zabieg propagandowy PiS-u, sypanie przez PiS piachu w tryby wrześniowego referendum - mówi Interii Tomasz Nałęcz.- PiS usiłuje storpedować to referendum. Przecież Andrzej Duda apelował do Bronisława Komorowskiego, aby nie podejmował rozstrzygnięć ważnych kwestii ustrojowych przed wyborami. Dzisiaj pani Szydło namawia Bronisława Komorowskiego, by złamał apel Andrzeja Dudy. Trzeba się na coś zdecydować - przekonuje prezydencki doradca.Tomasz Nałęcz zaproponował, by Andrzej Duda sam rozpisał referendum w sprawach podnoszonych przez PiS.- Jeśli PiS chce kolejnego referendum, to może wystąpić z takim wnioskiem i doprowadzić do jego przeprowadzenia. Wkrótce będzie miał przecież urząd prezydenta - powiedział Nałęcz.