Dziewczynka bawiła się z dwunastoma dziećmi, kiedy nagle wszyscy usłyszeli strzały. - Dzieci uciekały tak, że aż pogubiły buty - mówi jeden ze świadków zdarzenia. - Dorośli, którzy byli na placu zabaw w pośpiechu zabierali swoje dzieci i także uciekali - dodaje. Siedmiolatka została ranna, natychmiast przewieziono ją do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak się okazało, kilka przecznic od placu zabaw doszło do strzelaniny, w której ranny został mężczyzna. Jego także przewieziono do szpitala. Dziewczyna stała się przypadkową ofiarą strzelaniny. Teraz sprawę dokładnie wyjaśni policja.