Do wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Autokarem podróżowało 25 osób. W pewnym momencie mężczyzna, członek brytyjskiego zespołu rockowego, wstał i chciał pójść do toalety. Zamiast tego podszedł do drzwi autokaru, otworzył je i wypadł na autostradę. - Drzwi były hydrauliczne, ale otwierane przyciskiem, który ten mężczyzna nacisnął - mówi Piotr Kąciak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Turku. Muzyk trafił do szpitala z urazami głowy i twarzy.