Morfina zniknęła z sejfu, w którym przechowywano szczególnego rodzaju leki. Dzięki temu, że dostęp do nich był ograniczony, funkcjonariuszom szybko udało się ustalić, kto mógł dostać się do sejfu. Podejrzenia padły na 60-letniego lekarza, który pełnił dyżur w dniu, w którym ampułki zniknęły. Początkowo mężczyzna wypierał się kradzieży. Jednak po kontroli osobistej policjanci znaleźli część pochodzących z kradzieży leków, w tym 9 ampułek morfiny. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.