Dalej wymagania są jeszcze bardzo szczegółowe: przekątna: od 9.0" do 10.0", rozdzielczość: 2048 x 1536 pikseli, pamięć RAM: 2 GB, uaktualnianie oprogramowania systemowego tylko z inicjatywy użytkownika urządzenia, możliwość użycia czytnika biometrycznego do autoryzacji (czyli np. odblokowywanie za pomocą odcisku palca), a także system operacyjny zgodny z iOS 9. Nowy sprzęt ma także posiadać wbudowaną pamięć flash 64 GB, a warunek ten "nie może być - w całości lub części - realizowany z wykorzystaniem pamięci zewnętrznej". Po analizie wymagań, okazuje się, że tylko jeden produkt na rynku spełnia te wymagania i jest on jednym z najdroższych tabletów obecnych w tym momencie na rynku. Cena za sztukę wynosi około 2400 złotych, co w przeliczeniu daje wydatek rzędu nawet 144 tysięcy złotych. Oferty mogą napływać do 30 maja 2016 roku. Ostatnie nowe tablety Sejm kupił w październiku 2015, czyli zaledwie kilka miesięcy temu. Ich cena wyniosła wówczas 1,2 miliona złotych, a kupiono ponad 500 sztuk. Po zakończeniu kadencji Sejmu w październiku, każdy poseł mógł swój tablet wykupić za... 300 złotych. Poza nowymi tabletami, Sejm złożył także zamówienie na 7 nowych samochodów.