Jak wynika z informacji przekazanych przez policję, 41-latek został zaatakowany w pobliżu popularnej plaży Shelly. Grupa surferów wyciągnęła mężczyznę z wody i udzieliła mu pierwszej pomocy, jednak nie udało się go uratować. Z relacji świadków wynika, że rekin pojawił się nagle wśród pływających niedaleko brzegu osób. Zdaniem ratowników mężczyznę zaatakował żarłacz biały - tzw. ludojad. Podkreślają, że tylko ten gatunek rekina mógł tak okaleczyć mężczyznę siedzącego na desce. Dzień wcześniej w tym samym miejscu inny surfer został zaatakowany przez rekina. Pobliskie plaże zostały zamknięte w związku z ostatnimi wypadkami.