Policja poinformowała, że do szkoły została wezwana przez jedną z nauczycielek, która zauważyła, że jeden z uczniów bawi się paczuszkami z narkotykiem. Jedna z nich była otwarta. - Wiemy, że jedna z paczek została otwarta, wyglądała tak, jakby ktoś ją przegryzł - tłumaczy porucznik John Walker. 20 uczniów ze szkoły zostało przewiezionych do szpitala. Policja podejrzewała, że mogli oni mieć kontakt z narkotykami i trzeba było ich zbadać. Heroina, nawet w małych dawkach, może być śmiertelnie niebezpieczna dla dzieci. - Jestem przerażona. Mój syn ma tylko siedem lat. W ogóle nie powinien mieć do czynienia z czymś takim - mówi matka jednego z uczniów w rozmowie z CBS. Policja będzie teraz sprawdzać, jak sześciolatka weszła w posiadanie narkotyków. Funkcjonariusze uważają, że dziewczyna nie miała pojęcia z jaką substancją ma do czynienia, kiedy postanowiła zabrać paczki z heroiną do szkoły.