W czwartek nowo wybrani radni zebrali się na pierwszej sesji sejmiku. Wybrano marszałka, wicemarszałka, członków zarządu województwa oraz przewodniczącego i wiceprzewodniczących sejmiku. W 30-mandatowym sejmiku PiS przypadło 16 mandatów, PSL - dziewięć, Koalicji Obywatelskiej (PO i Nowoczesna) - trzy, po jednym mandacie mają przedstawiciele komitetów: <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sojusz-lewicy-demokratycznej-sld,gsbi,1490" title="SLD" target="_blank">SLD</a> Lewica Razem i Projekt Świętokrzyskie Bogdana Wenty. Pierwszą decyzją radnych podczas pierwszej sesji nowej kadencji był wybór przewodniczącego sejmiku - został nim sekretarz PiS w regionie Andrzej Pruś, za którym głosowało 17 radnych. Był on jedynym kandydatem na tę funkcję. "Proszę państwa o to, żebyśmy przy wszystkich różnicach, zarówno programowych i organizacyjnych, starali się iść w jedną stronę" - zwrócił się do radnych Pruś. Zadeklarował, że na pewno nie będzie przewodniczącym odbierającym głos, pozwalając na poruszanie różnych tematów, "byle byłoby to z zachowaniem kultury i nie zakłócało dobrych obyczajów i porządku". Na wiceprzewodniczących sejmiku wybrani zostali zaproponowani przez PiS Marek Strzała i Mieczysław Gębski (obaj PiS) oraz radny SLD Henryk Milcarz. "Nie ma żadnej formalnej koalicji PiS i SLD" Pruś zaznaczył, że kandydatura Milcarza nie oznacza żadnej formalnej koalicji PiS i SLD, a jedynie jest efektem wcześniejszych rozmów przed sesją oraz próbą znalezienia wspólnego języka. "Nadrzędnym celem jest kultura polityczna. Ja też w poprzedniej kadencji przez długi czas byłem wiceprzewodniczącym będąc w opozycji, dlatego chcemy, żeby ta kultura polityczna funkcjonowała" - dodał przewodniczący sejmiku. Nie było niespodzianek przy wyborze zarządu województwa. Na marszałka wybrany został wicewojewoda świętokrzyski, szef skarżyskich struktur PiS Andrzej Bętkowski, na którego głosowało 17 radnych. Jego kontrkandydat Adam Jarubas (PSL), który funkcję marszałka pełnił przez trzy ostatnie kadencje, uzyskał 13 głosów. "Chciałbym, żeby ta kadencja, wydłużona w stosunku do poprzednich ustawą, trwająca pięć lat, była moją kadencją, w której będę mógł zrealizować to, co stawia przede mną społeczność naszego województwa świętokrzyskiego" - powiedział Bętkowski. Podkreślił, że czuje pewien ciężar, który na nim spoczywa. Jednak, jak zaznaczył, dzięki 14-letniej pracy na różnych poziomach samorządowych, posiada niezbędne doświadczenie. "Mogę powiedzieć, że głównymi filarami naszej działalności, a ona po części musi wpisywać się w program rządowy prezentowany przez premiera Mateusza Morawieckiego, będzie gospodarka, rodzina i bezpieczeństwo. Oczywiście wiele dziedzin też będziemy musieli realizować, bo takie są zadania dla woj. świętokrzyskiego, ale jakby głównie będziemy starali się skupić w tych obszarach" - zaznaczył Bętkowski.