Jak tłumaczy w komunikacie Świętokrzyski Oddział Przewozów Regionalnych odwołanie pociągów jest spowodowane "pogarszającymi się trudnymi warunkami atmosferycznymi powodującymi oblodzenia sieci trakcyjnej i zamarzanie rozjazdów". We wtorek rano na trasy nie wyjadą następujące pociągi: Włoszczowa - Częstochowa (godz. odjazdu 6.06); Kielce - Skarżysko Kamienna (godz. 5.30); Sędziszów - Kraków Główny (godz. 3.37); Sędziszów - Kielce (godz. 4.25) Sędziszów - Kraków Główny (godz. 4.59); Sędziszów - Katowice (godz. 5.10); Sędziszów - Kozłów (godz. 5.23) Skrócona będzie także trasa pociągu Kozłów - Kielce (godz.5.50). Pociąg rozpocznie bieg w Sędziszowie. Do Kielc przyjedzie planowo o godz. 7.02. Poniedziałek na kolei pod znakiem awarii Nadal nie wiadomo, kiedy usunięte zostaną skutki awarii trakcji kolejowej w okolicy Ostrowa Wielkopolskiego, która spowodowała w poniedziałek wielogodzinne opóźnienia pociągów. W sumie w całym kraju do wieczora wystąpiło ponad 120 usterek wywołanych oblodzeniem trakcji. Jak poinformował w poniedziałek zespół prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe SA, z powodu oblodzenia sieci wywołanej opadami marznącego deszczu, ponad 80 składów miało w poniedziałek ponadgodzinne opóźnienia. Najtrudniejsza sytuacja była w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego gdzie nastąpiło oblodzenie sieci trakcyjnej na linii kolejowej Łódź - Wrocław oraz Poznań - Kluczbork. Wywołało to liczne usterki sieci i spowodowało przerwy w ruchu i opóźnienia pociągów. Pasażerowie czekali przez wiele godzin Opóźnienia wynosiły nawet kilkaset minut. Pasażerowie czekali na możliwość dalszej podróży w unieruchomionych pociągach i na stacjach. Jak poinformował w poniedziałek wieczorem Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA, ruch pociągów nadal odbywa się z opóźnieniami i przy wykorzystaniu lokomotyw spalinowych. - Po godzinie 22 z Ostrowa Wielkopolskiego zaplanowany był wyjazd w kierunku Poznania ostatniego, specjalnego składu z pasażerami, którzy przez wiele godzin czekali w Ostrowie na możliwość kontynuowania podróży - podał. Zbigniew Wolny podkreślił, że usterki trakcji naprawiane są bez prezerwy, jednak opady marznącego deszczu skutkują kolejnymi awariami. W okolicy Ostrowa przy usuwaniu awarii działa sześć pociągów sieciowych. Biuro prasowe PKP PLK podało w poniedziałek, że marznący deszcz spowodował w poniedziałek oblodzenie sieci trakcyjnej w 57 miejscach w całej Polsce, wskutek czego 82 składy (z około 4 tys. kursujących pociągów pasażerskich) odnotowały opóźnienia przekraczające 60 minut. Lokomotywy i specjaliści w gotowości Z komunikatu PKP PLK wynika, że front atmosferyczny, który w poniedziałek przyniósł opady marznącego deszczu przemieszcza się w kierunku południowo-wschodnim. W związku z tym największe utrudnienia spodziewane są w rejonie Wrocławia i Kielc. - W związku z wprowadzeniem najwyższego stopnia wystąpienia zagrożeń meteorologicznych, zarządca infrastruktury uruchomił 41 lokomotyw osłonowych (30 spalinowych, 11 elektrycznych) oraz 70 pociągów sieciowych do patrolowania stanu sieci trakcyjnej. W zależności od rozwoju sytuacji zamawiane będą następne lokomotywy do przeciągania składów elektrycznych, bądź strącania lodu z sieci trakcyjnej - podała spółka w komunikacie. W gotowości znajduje się również 176 zespołów technicznych do szybkiego usuwania awarii i usterek. \ Źródło: TVN24/x-news