- Są to piwnice obiektu budowanego w konstrukcji ramowo-szkieletowej. To bardzo zaawansowana technologia jak na tamte czasy, stosowana wówczas jedynie w dużych miastach takich jak Wrocław czy Kołobrzeg - powiedział archeolog Waldemar Gliński. - Biorąc pod uwagę konstrukcję budynku można powiedzieć, że z taką architekturą mieszczanie chęcińscy byli już w Europie - dodał. Dzięki zachowanym fragmentom ceramiki archeolodzy szacują, że drewniany obiekt mógł pochodzić z przełomu XIV i XV wieku. "Nie wiemy skąd ona się tam wzięła" W podpiwniczeniach odkryto m.in. fragmenty skór oraz podeszwy butów, co może sugerować, że nieruchomość należała do miejscowego szewca. Oprócz tego duże ilości kory brzozy . - Nie wiemy skąd ona się tam wzięła, na pewno to nie jest przypadek, będziemy to badać - dodał Gliński. Zdaniem naukowca, odkrycie pozwala nie tylko na poznanie architektury domów budowanych w średniowieczu w Chęcinach, ale także może być wskazówką do odtworzenia układu urbanistycznego miasta w pierwszych wiekach po jego założeniu. "Mam nadzieję, że sensacyjne odkrycia nie opóźnią prac" Z odkrycia cieszy się burmistrz Chęcin Robert Jaworski. - Znalezisko potwierdza tylko bogatą przeszłość miasta - powiedział we wtorek. Dodał jednak, że ma nadzieję, że sensacyjne odkrycia nie opóźnią znacznie prac związanych z rewitalizacją rynku. To właśnie podczas nich odkryto podpiwniczenia średniowiecznego budynku. - To wstrzymuje prace jedynie w jednym miejscu, nie na całości inwestycji - uspokajał w rozmowie z archeolog Gliński. - Możemy być pewni, że układ urbanistyczny średniowiecznych Chęcin był inny niż ten, jaki oglądamy dzisiaj - dodał archeolog. Rynek w Chęcinach jest obecnie remontowany w ramach wartego 9 mln złotych projektu rewitalizacji historycznego centrum miasteczka. 55 proc. tej kwoty dołożyła Unia Europejska. Chęciny są niewielkim miastem w powiecie kieleckim. Liczą 4,3 tys. mieszkańców. Wśród turystów znane są przede wszystkim z ruin królewskiego zamku, którego początki sięgają XIII i XIV wieku.