Do zabójstwa doszło 26 czerwca w Tarnawie, w gminie Sędziszów. Ciało 70-letniego księdza znalazła rano w jego mieszkaniu na plebani siostra zakonna. Kobieta poszła sprawdzić, co się stało, gdy proboszcz nie pojawiał się na porannej mszy św. w kościele parafialnym. Tego samego dnia zatrzymano 26-letniego Michała B., który mógł mieć związek ze sprawą. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci duchownego były rany kłute i cięte. Prokuratura przedstawiła zatrzymanemu zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się. "W toku śledztwa przeprowadzono obserwację sądowo-psychiatryczną podejrzanego, a po jej zakończeniu biegli w pisemnej opinii stwierdzili, że w czasie popełniania zarzucanego mu czynu podejrzany był całkowicie niepoczytalny - miał zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem" - można przeczytać w komunikacje prokuratora. Jednocześnie biegli stwierdzili, że istnieje "realne i wysokie prawdopodobieństwo" dokonania przez podejrzanego w przyszłości takich samych lub podobnych czynów, jak zarzucany. "Ze względu na treść opinii przyjąć należało, iż spełnione zostały przesłanki do wystąpienia przez prokuratora z wnioskiem o umorzenie postępowania i zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia Michała B. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Wnioskowany środek zabezpieczający jest stosowany bezterminowo" - dodał Prokopowicz. Prokuratura Rejonowa w Jędrzejowie skierowała wniosek do Sądu Okręgowego w Kielcach. Śledczy nie informują o treści wyjaśnień, jakie złożył w śledztwie podejrzany oraz o okolicznościach sprawy. Mężczyzna pozostaje w areszcie.