Abaszydze rządził republiką niczym sułtan. Miał własny ogród zoologiczny oraz psiarnię, w której było ponad 200 rasowych psów, głównie owczarków kaukaskich. Na ich utrzymanie Abaszydze przeznaczał podobno 20 tysięcy dolarów miesięcznie, więcej niż na ochronę zdrowia w jednym z wiejskich rejonów Adżarii. W garażu byłego prezydenta znaleziono 3 eleganckie samochody terenowe. Gruzińskie władze zdecydowały, że wozy i zwierzęta zostaną sprzedane na aukcji, a pieniądze trafią do budżetu republiki.