Air France w komunikacie poinformowało o strajku kontrolerów ruchu, który trwa od wtorku do czwartku włącznie. Firma ostrzega, że odwołano część lotów krótko- i średniodystansowych. Loty na długich dystansach będą odbywać się według rozkładu - zapewniono. Ponad 1200 ordynatorów oddziałów szpitalnych i pracowników służby zdrowia ogłosiło we wtorek w liście do minister zdrowia Agnes Buzyn, że zamierza złożyć rezygnację, jeżeli rząd nie rozpocznie negocjacji. Medycy domagają się zaniechania reformy emerytalnej, poprawy warunków pracy i sytuacji w szpitalach. Związki zawodowe prawników i adwokatów zapowiadają kontynuację strajku w tym i przyszłym tygodniu. Część zaplanowanych procesów jest odwoływana z powodu akcji strajkowej. Adwokaci przyłączyli się do wtorkowych manifestacji organizowanych przez centralę związkową CGT. CGT organizuje demonstracje w Marsylii, Paryżu, Nantes i w Tuluzie, wzywając do zaprzestania pracy przez osoby należące do związków. "Będziemy demonstrować do chwili, aż rząd całkowicie zrezygnuje z reformy emerytalnej" - zadeklarował szef lokalnego oddziału CGT w Tuluzie, Cedric Caubere. Ogromne utrudnienia Jak długo potrwa jeszcze strajk we Francji - to pytanie nie schodzi z ust dojeżdżających do pracy pracowników, dziennikarzy oraz polityków. Mimo zapewnień premiera Edouarda Philippe’a o rezygnacji z podwyższenia wieku emerytalnego oraz gotowości do rozmów na temat finansowania systemu emerytalnego związki zawodowe transportowców konsekwentnie nie przerywają strajku trwającego od 5 grudnia. We wtorek transport publiczny we Francji funkcjonował z poważnymi utrudnieniami. Kolejny dzień z rzędu według rozkładu nie jeździły pociągi, tramwaje i autobusy. Paryskie metro kursowało bez zakłóceń jedynie na liniach automatycznych - 1 oraz 14. Pozostałe linie albo były zamknięte, albo w godzinach szczytu kursowała ograniczona liczba składów. Będzie referendum? Szefowa skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marine-le-pen,gsbi,1072" title="Marine Le Pen" target="_blank">Marine Le Pen</a> zażądała w porannym programie publicystycznym telewizji BMV TV organizacji referendum w sprawie reformy emerytalnej. Szef konfederacji związkowej Force Ouvriere, Yves Veyrier, nazwał reformę emerytalną administracji prezydenta <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-emmanuel-macron,gsbi,12" title="Emmanuela Macrona" target="_blank">Emmanuela Macrona</a> "historycznym błędem", żądając jej natychmiastowego wycofania. Minister gospodarki Bruno Le Maire zapewnił inwestorów we wtorek w telewizji CNews o "stabilności" polityki kraju i rządu oraz o "niewielkim" wpływie strajku na francuską gospodarkę. "Francja stała się pod względem gospodarczym najbardziej atrakcyjnym krajem w Europie" - mówił Le Maire, dodając, że w kraju powstają nowe miejsca pracy, rozwija się przemysł, do Francji przyjeżdżają inwestorzy. Z Paryża Katarzyna Stańko