Terrorysta zdetonował materiały wybuchowe podczas uroczystości religijnych, na których świętowano urodziny proroka Mahometa. Według świadków w położonej koło lotniska sali weselnej przebywało wtedy około 1000 osób. Niektórzy muzułmańscy fundamentaliści uważają obchodzenie urodzin za sprzeczne z islamem. W związku z zamachem prezydent Afganistanu Aszraf Ghani ogłosił żałobę. W środę flagi w całym kraju mają być spuszczone do połowy masztu. W Afganistanie regularnie dochodzi do zamachów ze strony Państwa Islamskiego (IS) lub talibów. Żadna z organizacji nie przyznała się jednak jak do tej pory do wtorkowego ataku, który jest jednym z najkrwawszych w tym kraju w ostatnich miesiącach. Rzecznik talibów potępił zamach. W 2018 roku w atakach terrorystycznych na terenie Afganistanu zginęło już 500 osób - wylicza agencja dpa. Obecnie w rękach talibów jest prawie połowa terytorium Afganistanu. Prawie codziennie bojownicy talibscy dokonują ataków na afgańskie siły bezpieczeństwa, powodując wiele ofiar. Talibowie chcą obalić wspierany przez Zachód rząd w Kabulu, by przejąć władzę i wprowadzić w kraju prawo szariatu.