Nowojorska policja odnalazła i postrzeliła mężczyznę, który od czterech dni z zaskoczenia atakował przechodniów młotkiem. Podczas próby zatrzymania mężczyzna uderzył ciężkim narzędziem również policjantkę. Wtedy drugi funkcjonariusz trzykrotnie go postrzelił. 30-latek leczył się psychiatrycznie. Jego sąsiedzi zgodnie twierdzą, że ostatnio zachowywał się coraz bardziej agresywnie. "Zastraszał kobiety w budynku. Przyciskał im twarze do ściany" - stwierdził jeden z mieszkańców.