Zeid Ra'ad al-Hussein przedstawił w środę (7 marca) na forum Rady Praw Człowieka ONZ doroczny raport na temat przestrzegania podstawowych praw człowieka na świecie. Podczas przemówienia w Genewie krytycznie ocenił sytuację m.in. w Polsce. "W ciągu ostatnich kilku lat w Polsce reformy Trybunału Konstytucyjnego i sądownictwa utorowały drogę do stronniczej interpretacji konstytucji i prawa krajowego, a ponadto poważnie osłabiły mechanizmy gwarantujące zachowanie równowagi politycznej" - oświadczył szef UNHCHR. Wskazał również, że "inne środki wprowadzone przez rząd naruszyły prawo do wolności zgromadzeń, upolityczniły Biuro Prokuratora Generalnego, zwiększyły uprawnienia służb specjalnych i doprowadziły do znacznego umocnienia kontroli władzy wykonawczej nad sądownictwem, mediami, społeczeństwem obywatelskim i innymi sferami życia publicznego". Zeid Ra'ad al-Hussein podkreślił też, że "jest zaniepokojony środkami podważającymi prawo do prywatności oraz prawa do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego". "Niepokoją mnie również szeroko rozpowszechnione doniesienia o tym, że rząd często przyjmuje bierną postawę wobec rosnącej liczby przestępstw z nienawiści i incydentów mowy nienawiści przeciwko mniejszościom i migrantom" - oświadczył. Wezwał polski rząd do wycofania się lub zmiany "problematycznych środków" oraz wdrożenia zaleceń Specjalnego Sprawozdawcy ONZ ds. Niezależności Sędziów i Prawników. <a href="http://www.ohchr.org/EN/NewsEvents/Pages/DisplayNews.aspx?NewsID=22772&LangID=E" target="_blank">Całość raportu przeczytasz TUTAJ</a> Wnioski po dwóch wizytach w Polsce Szerzej o zastrzeżeniach do reform wprowadzanych w Polsce napisano w komunikacie opublikowanym tego samego dnia (7 marca) przez Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka w Brukseli. W oświadczeniu wyrażono "zaniepokojenie w związku z malejącą przestrzenią dla społeczeństwa obywatelskiego, zagrożoną niezależnością systemu sądownictwa oraz wzrostem retoryki ekstremistycznej". Wizyty brukselskiego Biura w Polsce miały miejsce w grudniu 2017 r. oraz lutym 2018 r. Spotkano się wówczas z przedstawicielami rządu, RPO oraz organizacjami zajmującymi się prawami człowieka (m.in. prawami kobiet, wolnością wypowiedzi, prawami osób niepełnosprawnych, osób LGBT i mniejszości religijnych). "Nasza wizyta potwierdziła, że reformy wprowadzane od 2015 r. stopniowo niszczą podstawowe mechanizmy kontrolne w Polsce oraz negatywnie wpłynęły na prawo do wolności zgromadzeń, zrzeszania się i wypowiedzi. To znacznie zmniejszyło przestrzeń konstruktywnego dialogu między rządem, a społeczeństwem obywatelskim" - oceniła Birgit Van Hout, europejska przedstawicielka UNHCHR. Van Hout wskazała, że "szereg niezależnych instytucji zostało rozwiązanych, osłabiono ich znaczenie, poddano cięciom finansowym lub zagrożono nimi". "Niektóre z organizacji padły ofiarami kampanii oszczerczych zainicjowanych przez czołowych polityków i media" - napisano w komunikacie. "Niepokojące zjawisko" i "poczucie bezbronności" "Niepokojącym zjawiskiem było uchwalenie ustawy o Narodowym Instytucie Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, którą kilku przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego określiło jako główny instrument służący do uciszania osób lub podmiotów, które nie zgadzają się z rządem" - czytamy w komunikacie. Jak podkreśliła Van Hout, "przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego wyjaśnili, że czują się bezbronni". "Poważne naruszenie podziału władzy" W oświadczeniu odniesiono się też do reform dotyczących Sądu Najwyższego, prokuratury i KRS. Jak podkreśliła Van Hout, wprowadzenie ich w życie w proponowanym kształcie "z praktycznego punktu widzenia będzie poważnym naruszeniem podziału władzy w Polsce". Ustawa o IPN i mowa nienawiści Brukselskie Biuro wyraziło również zaniepokojenie z powodu znowelizowanej niedawno ustawy o IPN, która - jak napisano "może prowadzić do trzech lat pozbawienia wolności dla tych, którzy powołują się na nazistowskie obozy koncentracyjne z czasu II wojny światowej jako 'polskie obozy śmierci'". Podkreślono też, że członkowie społeczności żydowskiej i muzułmańskiej są zaniepokojeni "rosnącą mową nienawiści i dyskryminacją w polskim społeczeństwie". "Jedna z osób powiedziała: 'Kiedy przywódcy polityczni i media odnoszą się do imigrantów i uchodźców jak do osób, które przynoszą choroby do Polski i pośrednio sugerują, że inwazja islamska nadchodzi, jak można się dziwić, że poziom ksenofobii wzrasta?" - przytoczono wypowiedź w oświadczeniu. Apel UNHCHR do polskiego rządu Brukselskie Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka wezwało w podsumowaniu polski rząd "do przeprowadzenia konstruktywnego dialogu z organizacjami zajmującymi się kwestiami praw człowieka i praworządności", a także do "przywrócenia systemu mechanizmów kontroli koniecznych w funkcjonującej demokracji". <a href="http://www.europe.ohchr.org/EN/NewsEvents/Pages/Media.aspx?IsMediaPage=true" target="_blank">Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ</a>