Załogi z Włoch i Irlandii przyszły z pomocą nielegalnym imigrantom na łodziach, znajdujących się w odległości około 40 mil morskich od wybrzeży Libii, skąd uchodźcy wypłynęli. Policja już zidentyfikowała dwóch przemytników ludzi wśród uratowanych imigrantów. W ostatnich miesiącach Włosi aresztowali dziesiątki osób trudniących się wysyłaniem uciekinierów na włoskie wybrzeża. Krytykują papieża Po raz kolejny we Włoszech doszło do ostrej polemiki między przedstawicielami Kościoła i skrajnej prawicy, która domaga się stanowczego powstrzymania fali imigracji. Bardzo niechętna imigrantom Liga Północna krytykuje stale papieża Franciszka za jego apele o pomoc uciekinierom. Odmawianie im pomocy nazwał niedawno "aktem wojny". W reakcji na następne nieprzyjazne słowa lidera Ligi <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-matteo-salvini,gsbi,1065" title="Matteo Salviniego" target="_blank">Matteo Salviniego</a> pod adresem papieża sekretarz generalny włoskiego Episkopatu biskup Nunzio Galantino nazwał w Radiu Watykańskim "nędznymi komiwojażerami" tych polityków, którzy "aby zebrać głosy mówią skrajnie obraźliwe rzeczy". W poniedziałek <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> ogłosiła, że na realizację polityki imigracyjnej Włochy, które są głównym celem exodusu z Afryki i Bliskiego Wschodu, otrzymają do 2020 roku 557 milionów euro.