Śledztwo rozpoczęto równo przed rokiem, gdy karabinierzy znaleźli pierwszą tonę czekoladek o wartości 800 tysięcy euro. Od tamtego czasu odzyskano dalsze 19 ton. Więcej czekoladek już nie znaleziono. Prokurator wydał nakaz aresztowania szefa bandy, a czterech jej członków otrzymało areszt domowy. Na liście objętych śledztwem jest jeszcze dziewięć osób. Ustalono, że banda umieszczała też czekoladki w sieciach handlowych na północy Włoch, dołączając do nich fałszywe listy przewozowe i inne dokumenty zaświadczające, że pochodzą z legalnego źródła.