Od lat duża część Ostii znajduje się pod kontrolą kilku potężnych klanów przestępczości zorganizowanej, które zajmują się tam procederem wymuszeń, handlu narkotykami, zastraszania i nielegalnego hazardu. Kontrolują też procedurę przyznawania mieszkań komunalnych i wymuszają haracz od lokatorów. Władze dzielnicowe zostały tam rozwiązane za powiązania z mafią. Dziennikarka Federica Angeli z "La Repubblica", która opisuje działalność mafii z Ostii i tam mieszka, ma od kilku lat stałą policyjną ochronę w związku z pogróżkami. Mafijna przestępczość w tej peryferyjnej części Wiecznego Miasta stała się tematem dyskusji we Włoszech po tym, gdy jeden z przedstawicieli potężnego tamtejszego klanu Spada dotkliwie pobił dziennikarza. W połowie listopada podpalone zostały drzwi do siedziby oddziału rządzącej we Włoszech Partii Demokratycznej, co uznano za próbę zastraszenia. W ostatnich dniach doszło do kolejnych incydentów, między innymi porachunków między klanami, strzelaniny w pizzerii. Nasilenie tych epizodów świadczy zdaniem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości o zerwaniu rozejmu między zwaśnionymi rodzinnymi klanami i wznowieniu walki o kontrolę nad terytorium. Miejscem policyjnej operacji we wtorek z udziałem kilkuset funkcjonariuszy było osiedle Ostia Nuova, uważane za kolebkę mafijnej przestępczości. Nie podano, ile osób zostało aresztowanych. Policja ogłosiła, że w trakcie przeszukań skonfiskowała haszysz i kokainę oraz dużą ilość broni. W poniedziałek w Ostii odbyła się nadzwyczajna narada policji, w trakcie której zapadła decyzja o skierowaniu tam dodatkowych sił porządkowych. Burmistrz Rzymu Virginia Raggi sugerowała wcześniej, że należy tam wysłać wojsko. "Wojsko nie jest odpowiedzią, mają jej udzielić siły policyjne" - oświadczył szef włoskiej policji Franco Gabrielli. Z Rzymu Sylwia Wysocka