W ten sposób Mattarella chce rozwiązać pat polityczny, który pogłębił się w niedzielę, gdy desygnowany wcześniej na premiera Giuseppe Conte zrezygnował ze stworzenia rządu politycznego prawicowej Ligi i antysystemowego Ruchu Pięciu Gwiazd. 54-letni Cottarelli przez ćwierć wieku pracował w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, a sześć lat w narodowym banku włoskim. W 2013 roku z nominacji ówczesnego premiera Enrico Letty pełnił funkcję specjalnego rządowego komisarza do spraw rewizji wydatków publicznych. Znalazł wtedy oszczędności na łączną kwotę 32 mld euro. Po roku powrócił do pracy w MFW. Od października zeszłego roku jest dyrektorem Obserwatorium Włoskich Wydatków Publicznych na Katolickim Uniwersytecie w Mediolanie. Z tej pozycji ostro skrytykował w ostatnich dniach program rządu opracowany przez Ligę i Ruch Pięciu Gwiazd, podkreślając, że jego realizacja doprowadziłaby do wzrostu deficytu, przede wszystkim z powodu braku pokrycia dla planowanych przez te ugrupowania wydatków. "Nowy rząd będzie pracował do wyborów" Desygnowany w poniedziałek na premiera Włoch Carlo Cottarelli powiedział po otrzymaniu misji powołania rządu, że będzie on pracował do przyspieszonych wyborów. Odbędą się one po sierpniu lub na początku przyszłego roku - wyjaśnił, przedstawiając dwa scenariusze. Cottarelli w oświadczeniu złożonym po spotkaniu z prezydentem Sergio Mattarellą wyjaśnił, że jeśli jego rząd otrzyma w parlamencie wotum zaufania, doprowadzi do przyjęcia ustawy budżetowej. Następnie parlament zostanie rozwiązany, a wybory odbędą się na początku 2019 roku - dodał. Jeśli natomiast gabinet nie otrzyma wotum zaufania, zadaniem rządu będzie wyłącznie zajmowanie się bieżącymi sprawami administracyjnymi do czasu wyborów, które odbyłyby się po sierpniu - wyjaśnił Cottarelli. Zapewnił, że nie będzie startował w następnych wyborach.