Ekipy ratunkowe w zniszczonym przez żywioł mieście znalazły ciało 67-letniego mężczyzny. W tym samym rejonie dzień wcześniej zlokalizowano zwłoki 34-letniej kobiety. Ludzie ci zostali porwani przez rwącą lawinę wody i błota, gdy z brzegów wystąpiła miejscowa rzeka Rio Maggiore. Wśród ofiar jest też czteroosobowa rodzina, która zginęła, gdy strumień błota wdarł się do sutereny, gdzie mieszkała. W ciągu dwóch godzin w Livorno spadło 250 milimetrów wody; tyle, ile średnio pada w ciągu pięciu miesięcy.