Znajdujące się około 350 km od Londynu Brimham Rocks każdego roku odwiedza tysiące turystów. Wyjątkowa formacja skalna, rzeźbiona miliony lat przez wiatr i lód, została jednak zniszczona przez wandali. Do zdarzenia doszło 1 czerwca około godz. 20.45. Policja poszukuje pięciu młodych osób, które wyryły na formacji z epoki lodowcowej swoje imiona: "Lee & Chez", "Siona" oraz napis "2K18". Wandale rozkołysali też głaz, przez co doprowadzili do jego zsunięcia się z ponad 9 metrów i roztrzaskania na kawałki. Szkody są nieodwracalne - informują zagraniczne media. Organizacja National Trust, zajmująca się ochroną zabytków i przyrody w Wielkiej Brytanii, potępiła "bezmyślne zniszczenie" cudu natury. "Pewnie sprawiło im to przyjemność, ale było kompletnie bezcelowe i niepotrzebne" - mówi Helen Clarke, należąca do organizacji. Brytyjskie media piszą o "młodych idiotach, którzy zniszczyli 320 mln lat historii". "Niezastąpiony, ikoniczny, kamienny obiekt, który formował się przez miliony lat, został rozbity w ciągu kilku sekund przez młodych idiotów" - pisze "The Sun". Policja zaznaczyła, że przez działania nastolatków Brimham Rocks stanowią obecnie zagrożenie dla turystów.