Oczekujący na pociąg mężczyzna nagle zaczął uderzać pięściami w klatkę piersiową i zaczął obrażać trzech Polaków, wykrzykując pod ich adresem niecenzuralne i rasistowskie słowa. Krzyczał również, że Polacy "mają wracać do domu, bo tutaj jest tylko miejsce dla Anglików". Kierownictwo stacji zareagowało na agresywne zachowanie 40-latka i wezwało policję. Po zatrzymaniu mężczyzna bronił się przekonując, że nie może być rasistą "bo jego brat jest czarny". Według "The Daily Mail", podejrzany początkowo zaprzeczał, że kierował agresywne słowa w stronę Polaków. "To jest Anglia. W końcu przyjadą tu i zabiorą nam pracę. To miejsce tylko dla Anglików" - powiedział później mężczyzna. Kierownik stacji zeznał przed sądem, że podejrzany był bardzo agresywny i pijany. Sąd skazał 40-latka na karę grzywny w wysokości 120 funtów oraz dodatkowe 230 funtów na pokrycie kosztów sądowych.