Szabo trzymała wspomnianą flagę 15 czerwca, gdy parlament upoważnił rząd do utworzenia fundacji na rzecz powstania węgierskiego oddziału chińskiego Uniwersytetu Fudan i do przekazania fundacji bezpłatnie czterech państwowych nieruchomości w Budapeszcie. Przeciwnicy otwarcia kampusu w Budapeszcie oskarżają premiera Viktora Orbana o "zbytnie bratanie się" z Chinami i obawiają się, że kampus może obniżyć jakość szkolnictwa wyższego oraz pomóc ChRL zwiększyć wpływy na Węgrzech i w Unii Europejskiej. Minister ds. innowacji i technologii Laszlo Palkovics podkreślał natomiast, że obecność tego uniwersytetu na Węgrzech wzmocni konkurencyjność węgierskiego szkolnictwa wyższego i może przyciągnąć na Węgry wiele dużych firm tworzących miejsca pracy. Jedna z najwyższych kar Pod koniec kwietnia Palkovics i dyrektor generalny chińskiego Uniwersytetu Fudan Xu Ningsheng podpisali umowę o współpracy strategicznej, umożliwiającą rozpoczęcie prac nad powstaniem oddziału uczelni w Budapeszcie. Według planów Uniwersytet będzie mieć pięć wydziałów: ekonomiczny, humanistyczno-społeczny, przyrodniczy, inżynieryjny i medyczny. 500 wykładowców ma edukować 6-8 tys. studentów. Zgodnie z ustawą rząd musi przedstawić parlamentowi ostateczne plany budowy oddziału Uniwersytetu, w tym kosztorys, do końca 2022 r. Premier zapowiedział, że potem zostanie rozpisane referendum dotyczące realizacji projektu. Kara wymierzona Szabo przez przewodniczącego parlamentu Laszlo Koevera należy do najwyższych, jakimi ukarano węgierskich posłów. Wcześniej karę tej wysokości otrzymał szef nacjonalistycznego Jobbiku Peter Jakab za wielokrotne określanie polityków Fideszu mianem "fircyków".