Adwokatka rodziny Orlandi wyjaśniła, że zgodę na otwarcie postępowania wyraził Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej. Dodała, że będzie ono skoncentrowane na nowym wątku nierozwiązanej sprawy zaginięcia córki pracownika Watykanu. W ostatnim czasie pojawiła się hipoteza, że uprowadzona w biały dzień na ulicy w Rzymie nastolatka została pochowana na tzw. cmentarzu niemieckim, znajdującym się na terenie Watykanu tuż przy bazylice świętego Piotra. Brat Emanueli, Pietro Orlandi, który zabiega o rozwikłanie tajemnicy jej zaginięcia, ujawnił, że ostatnio wraz z prawniczką spotkał się z watykańskim sekretarzem stanu kardynałem Pietro Parolinem i przedstawił mu szereg wniosków oraz próśb. - Po 35 latach braku współpracy wszczęcie dochodzenia to ważny przełom - tak Orlandi skomentował decyzję Watykanu. - Chcę, aby prawda wyszła na jaw - dodał. Mecenas Sgro poinformowała zaś, że Watykan już podejmuje czynności.Wątek pochówku na cmentarzu na terenie Watykanu to kolejna w ostatnich latach hipoteza dotycząca losu zaginionej nastolatki. Wcześniej jej szczątków szukano też m.in. w grobie gangstera w rzymskiej bazylice św. Apolinarego. Został tam pochowany jako "dobrodziej Kościoła".Szczątków Orlandi nie znaleziono, a grób przestępcy z rzymskiego gangu podejrzewanego o udział w jej porwaniu został usunięty z bazyliki.