W drugim dniu wizyty na południowym Kaukazie szef polskiej dyplomacji poleciał do Tbilisi, gdzie spotkał się z prezydentem Gruzji Giorgim Margwelaszwilim i premierem Giorgim Kwirikaszwilim. Jak mówił później dziennikarzom, głównymi tematami rozmów były polsko-gruzińskie stosunki bilateralne w kontekście nadchodzącej wizyty Margwelaszwilego w Polsce, listopadowy szczyt Partnerstwa Wschodniego w Brukseli oraz kwestie bezpieczeństwa. "Gruzja leży, tak jak i Polska, w takim sąsiedztwie, które sprawia kłopoty, więc rozmawialiśmy o relacjach z Rosją, jak NATO może przeciwstawić się zagrożeniom płynącym w wyniku działania tego państwa" - zaznaczył Waszczykowski. Odnosząc się do perspektyw integracji Gruzji ze strukturami euroatlantyckimi, minister wskazał, że jeśli chodzi o współpracę z UE, "problem jest mniejszy po stronie Gruzji, Azerbejdżanu czy nawet Armenii", natomiast "coraz większy problem narasta w UE, która nie może sobie poradzić z własnymi problemami". "Nie bardzo widzę w tej chwili chęć, determinację w UE, aby się rozszerzać. Jeśli Unia nie może sobie poradzić z przyjęciem tak niedużego państwa, jak np. Czarnogóra (...) To trudno wyobrazić sobie, że poradzi sobie z większymi, tak jak np. kilkudziesięciomilionowa Ukraina" - ocenił Waszczykowski. Jak mówił, prezydentowi Gruzji podziękował także za "pamięć o Lechu Kaczyńskim, za to, że (w Tbilisi) jest (jego) pomnik, że jest ulica (jego imienia)". "Wiem, że wielu Gruzinów uważa, że wizyta Lecha Kaczyńskiego (w Gruzji) zorganizowana w sierpniu 2008 r. (podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej - PAP) była wizytą +ratunkową+, że uratowała praktycznie Tbilisi, uratowała niepodległość Gruzji" - podkreślił szef dyplomacji. Wcześniej Waszczykowski złożył wieniec pod znajdującym się w Tbilisi popiersiem Lecha Kaczyńskiego. Wziął również udział w ceremonii złożenia kwiatów pod pomnikiem Bohaterów Poległych za Jedność Gruzji. Na piątek planowane jest spotkanie Waszczykowskiego z jego gruzińskim odpowiednikiem Micheilem Dżanelidze; rano obaj ministrowie wystąpią na wspólnej konferencji prasowej. Następnie, na zakończenie trzydniowej wizyty na Kaukazie, szef MSZ uda się do Erywania, gdzie ma się spotkać z prezydentem Armenii Serżem Sarkisjanem oraz z ministrem spraw zagranicznych tego kraju Edwardem Nalbandianem. Z Tbilisi Marceli Sommer