"The Guardian" opisuje metodę, jaką posłużyli się badacze. Lidar, bo taka jest jej nazwa, polega na wysyłaniu wiązki lasera z samolotu. W ten sposób teren, nad którym przelatuje maszyna jest skanowany, a odbijane impulsy umożliwiają rysowanie mapy terenu, pokazując trójwymiarowy krajobraz. Miasto Angamuco ujawnione przez naukowców powstało około tysiąca lat temu. Było wówczas podzielone na strefy, wzdłuż których rozmieszczone były liczne budynki. Zdaniem naukowców, w okresie świetności miasto zamieszkiwało ok. 100 tys. osób. Archeolodzy wskazują, że obszar ten pokrywało ok. 40 tys. fundamentów, czyli tyle, ile znajdziemy aktualnie na Manhattanie. Pozostałości starożytnego miasta naukowcy odkryli pierwszy raz w 2007 roku. Jednak badania nie przynosiły rezultatu, dlatego zdecydowano się na innowacyjną metodę lidar. Dzięki skanowaniu laserem udało się ustalić, w których miejscach znajdowały się budynki, place, drogi, a nawet obszary wydzielone do uprawy żywności.