Jeden z oskarżonych mężczyzn powiedział policji, że wraz z kolegą rozkopali grób na ukrytym w lesie, opuszczonym cmentarzu, aby ukraść z niego czaszkę, którą następnie wykorzystali jako fajkę wodną do palenia marihuany. Teksańska policja odnalazła rzeczony cmentarz oraz zdewastowaną mogiłę, nadal jednak trwa dochodzenie, mające zweryfikować dalszą część relacji zatrzymanych. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/ciekawostki" style="color:#07336C">Przeczytaj więcej ciekawostek</a>