Tylko we wtorek wybuchło 11 nowych pożarów. Rzeczniczka Służby Leśnej w Teksasie April Saginor powiedziała, że żywioł ogarnął niemal cały stan. - Teksas płonie od granicy do granicy - mówiła. Od 15 listopada, kiedy w Teksasie rozpoczął się sezon pożarów, odnotowano ich ponad 8 tys. Doszczętnie zniszczonych zostało 250 domów. Kilkuset mieszkańców ewakuowano. Amerykańskie Krajowe Centrum Meteorologiczne zapowiedziało na środę długo oczekiwane opady deszczu. - Nie będą to jednak obfite opady - ostrzegł synoptyk David Henning. Najwięcej pożarów w Teksasie notuje się w okresie od października do marca, kiedy temperatury są wysokie, a ilość opadów minimalna.