- Myślę, że dziś, po ośmiu latach dyskusji, nadszedł czas na określenie ostatecznego statusu Kosowa - oznajmił Casey. Ahtisaari, mediator z ramienia ONZ, ma przedstawić przed końcem marca Radzie Bezpieczeństwa swój raport na temat tej prowincji Serbii, zamieszkanej głównie przez kosowskich Albańczyków. 14- miesięczne negocjacje pomiędzy nimi a Serbami zakończyły się fiaskiem. We wtorek przeciwko decyzji o przekazaniu raportu do Rady Bezpieczeństwa zaprotestowała Rosja. Rzecznik prasowy rosyjskiej dyplomacji Michaił Kamynin uznał ją za "przedwczesną". Plan Ahtisaariego może być jednak wcielony w życie, jeśli zatwierdzi go Rada Bezpieczeństwa ONZ. Według źródeł europejskich Ahtisaari przygotowuje obecnie "swój finalny raport" na temat statusu prowincji. Plan ten daje zamieszkanemu przez albańską większość Kosowu - formalnie wciąż należącemu do Serbii - faktyczną niepodległość pod międzynarodowym nadzorem. Dwumilionowa prowincja otrzymałaby własną armię, flagę, hymn i konstytucję, a serbska mniejszość - szerokie prawa samorządowe. Plan oenzetowskiego mediatora poparła we wtorek Unia Europejska. Rosja jednak wspiera rząd w Belgradzie, który wyklucza niepodległość Kosowa, broniąc integralności terytorialnej swego kraju.