Według stacji CNN decyzja republikanina niweczy prawdopodobnie szanse, aby projekt ustawy został poddany pod głosowanie jeszcze w ten weekend. Za wypłaceniem Amerykanom 2 tysięcy dolarów opowiedziała wcześniej się kontrolowana przez demokratów Izba Reprezentantów Kongresu USA. Było to możliwe dzięki temu, że wsparli ich także parlamentarzyści republikańscy. Wcześniej wystąpił z takim projektem także prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a>. Wsparcie dla Amerykanów Ustawa niższej izby Kongresu zakładała, że do bezpośredniego wsparcia w pełnej wysokości 2 tysięcy USD byłyby uprawnione osoby zarabiające poniżej 75 tysięcy dolarów rocznie lub 150 tysięcy dolarów jako para. Kwota miała być pomniejszana o 5 dolarów za każde 100 zarobione przez osobę o dochodach powyżej 75 tysięcy. Jak wyjaśnia CNN, ludzie o dochodach ponad 99 tysięcy dolarów, nie kwalifikowali by się w ogóle do wsparcia, podobnie jak pary zarabiające więcej niż 198 tysięcy dolarów. McConnell, który środę wystąpił w Senacie, przeciwny był szczególnie wypłatom dla ludzi o wyższych dochodach. - Senat nie zostanie zmuszony do wyrzucenia pożyczanych pieniędzy dla bogatych przyjaciół demokratów, którzy nie potrzebują pomocy - uzasadniał McConnell. "Nie ma obecnie istotniejszej sprawy" Przywódca mniejszości demokratycznej w Senacie Chuck Schumer naciskał na republikanów, aby jak najszybciej poddali projekt pod głosowanie. - Senat zasługuje przynajmniej na możliwość głosowania w tę, czy inną stronę (...) Nie ma obecnie istotniejszej sprawy - ocenił Schumer. McConnell twierdził jednak, że nic nie posunie się naprzód w Senacie, jeśli nie zostaną uwzględnione pozostałe dwa priorytety Trumpa. Prezydent, opowiadając się za dwutysięcznymi wypłatami, domagał się by firmy jak Faceboook czy Twitter pozbawione zostały przywileju ochrony prawnej i nie mogły wciąż działać online nie ponosząc za to odpowiedzialności. Nalegał też na śledztwo w sprawie rzekomych oszustw wyborczych. - Senat nie zamierza oddzielić trzech spraw, które prezydent Trump połączył ze sobą - argumentował McConnell. W jego opinii każdy z tych priorytetów jest warunkiem wstępnym podpisania przez Trumpa pakietu pomocowego w dobie pandemii. Według CNN Trump nigdy nie sprecyzował, że te trzy elementy powinny być ze sobą powiązane. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-koronawirus-statystyki-polska-na-tle-swiata,nId,4441341" target="_blank">Polska na tle świata</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-na-swiecie-sytuacja-w-poszczegolnych-krajach-sta,nId,4441349" target="_blank">Sytuacja w poszczególnych krajach</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-na-swiecie-i-w-polsce-statystyki-na-milion-miesz,nId,4441356" target="_blank">Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców</a>