Andrew James Turley został uznany winnym handlu nieletnim dzieckiem. Ponad dwa lata temu próbował on sprzedać swoją wówczas 4-letnią córkę w internecie pedofilom. Funkcjonariusze wpadli na jego trop, po tym, jak zauważyli ogłoszenie zatytułowane "Córeczka Tatusia". Mężczyzna pisał, że dziecko ma "mniej niż 10 lat". Śledczy zorganizowali prowokację i podali się za potencjalnego kupca. Zwyrodnialec zapewniał, że przed spotkaniem poda dziecku środki usypiające. Dziewczynka miała trafił do pedofila na dwie godziny, za co jej tata miał zainkasować tysiąc dolarów. Turley został zatrzymany w apartamencie w Houston. W tym samym lokalu mieszkała 4-latka i jej matka. Dziewczynka leżała nieprzytomna w sypialni, rozebrana do naga pod kocem. Jak pisze "The Washington Post", matka dziewczynki nie wiedziała, co Turley zamierza zrobić. Kobieta nie usłyszała zarzutów. Jej były partner natomiast został skazany na 60 lat więzienia. W 2017 roku policja w USA zajmowała się 10 tysiącami spraw związanych z potencjalnym handlem dziećmi.