- Musimy się zająć zniesieniem blokady powietrznej, lądowej i morskiej, która oznacza dla Libańczyków upokorzenie i cios w ich suwerenność - powiedział Annan podczas wizyty w kwaterze głównej ONZ-owskich sił w Libanie (UNIFIL) w Nakurze. Zaznaczył, że rząd libański musi się upewnić, iż wszystkie drogi do kraju - morskie, lądowe i powietrzne - są bezpieczne. Jako "szokujące" ocenił Annan zniszczenia, które widział na południu Libanu oraz w południowej dzielnicy Bejrutu. Przed wylotem z Libanu sekretarz generalny ONZ zaapelował do Izraela i Hezbollahu "o sumienne respektowanie zawieszenia broni". Dodał, że ONZ nie chciałaby, aby "powróciła sytuacja, w której mogłoby dojść do nowego wybuchu za sześć miesięcy lub sześć lat". We wtorek po południu Annan przybył z wizytą do Izraela.