- Przyjąłem to z uśmiechem - stwierdził Tusk. - Są to takie wdzięczne skróty, które niewiele mówią. Polska polityka zagraniczna, moim zdaniem, odnosi sukcesy dlatego, że bardzo trzeźwo oceniamy nasze możliwości. Mamy dziś - jak sądzę - pozycję w Europie wyższą niż wynika to z naszego potencjału, ale musimy chronić samych siebie przed odpłynięciem w taki przesadny entuzjazm - dodał. Premier stwierdził także, że Polska robi, co może, ale "nie oszukujmy się - nie będziemy graczem, który będzie dyktował warunki w Europie". - Taki zdrowy rozsądek, trzeźwa ocena swoich możliwości i zdrowe ambicje, ten rzeczywiście powoduje, że o Polsce mówi się dziś w Europie, jako o bardzo ważnym partnerze. My musimy pilnować zdroworozsądkowego podejścia - zakończył Tusk.