Przed narażaniem bezpieczeństwa międzynarodowego przez brytyjski rząd ostrzega grupa posłów. Ich zdaniem rząd ma luźne podejście do walki z praniem brudnych pieniędzy. Polega ono na przekazywaniu pieniędzy bezpośrednio w ręce reżimów, które szkodzą interesom i sojusznikom Wielkiej Brytanii. W raporcie "Złoto Moskwy: Rosyjska korupcja w Wielkiej Brytanii" komisja stwierdziła, że rząd nie podąża za "twardą retoryką" premier, obraną po zatruciu Siergieja Skripala. "Pomimo silnej retoryki, prezydent Putin i jego sojusznicy byli w stanie kontynuować interesy i jak zwykle ukrywać swoje, pochodzące z korupcji, majątki w Londynie" - czytamy w "The Guardian". "Kapitał, do którego Kreml może odwołać się w każdej chwili, bezpośrednio i pośrednio wspierają kampanię Putina, mającą na celu obalenie międzynarodowych reguł, podkopywanie swoich sojuszników i osłabienie międzynarodowych sieci, które wspierają politykę zagraniczną Wielkiej Brytanii". Z raportu wynika, że słabość Wielkiej Brytanii w powstrzymywaniu przepływu potencjalnie wątpliwych rosyjskich pieniędzy została ujawniona kilka dni po tym, jak Wielka Brytania wyrzuciła ponad 20 dyplomatów w związku z usiłowaniem zabójstwa Siergieja Skripala i jego córki. Jak napisano w raporcie, "łatwość, z jaką rosyjski rząd był w stanie zebrać fundusze w Londynie pomimo silnych środków, które powziął brytyjski rząd po ataku w Salisbury, rodzą poważne pytania o zaangażowanie rządu w walkę z rosyjską agresją". Posłowie wzywają brytyjski rząd, by zapełnił luki w systemie sankcji oraz sugerują, by objąć nim więcej osób ściśle powiązanych z reżimem Putina. Rzecznik rządu: Pozbędziemy się osób piorących pieniądze Rzecznik brytyjskiej premier Theresy May zapewnił w poniedziałek, że jej rząd jest "zdeterminowany pozbyć się osób zaangażowanych w pranie pieniędzy w Wielkiej Brytanii". To reakcja na raport w sprawie przechowywania pieniędzy rosyjskich oligarchów w kraju. Według rzecznika, rząd jest "zdeterminowany, aby pozbyć się brudnych pieniędzy i osób zaangażowanych w pranie pieniędzy w Wielkiej Brytanii". Jak zapewnił, rząd "wykorzysta wszystkie uprawnienia", by podjąć "zdecydowane kroki" wobec tych, którzy zagrażają bezpieczeństwu kraju. "Wielka Brytania przyjęła wiodącą rolę w światowej walce przeciwko zakazanym działaniom finansowym. Przestępcy powinni nie mieć wątpliwości, że dotrzemy do nich, do ich dóbr i pieniędzy" - podkreślił. Deklaracja rzecznika szefowej brytyjskiego rządu padła po tym, jak w poniedziałek rano opublikowany został raport parlamentarnej komisji ds. polityki zagranicznej wzywający rząd w Londynie do ostrzejszego kontrolowania pieniędzy rosyjskich oligarchów mieszkających lub inwestujących w Wielkiej Brytanii. "Odwracanie wzroku od roli Londynu w przechowywaniu pieniędzy uzyskanych w ramach powiązanej z Kremlem korupcji stwarza ryzyko wysłania komunikatu, że Wielka Brytania nie traktuje poważnie konieczności konfrontacji z pełnym spektrum działań ofensywnych ze strony prezydenta (Władimira) Putina" - napisano w podsumowaniu raportu zatytułowanego "Złoto Moskwy: rosyjska korupcja w Wielkiej Brytanii". Komisja, w skład której wchodzi po pięciu posłów rządzącej Partii Konserwatywnej i opozycyjnej Partii Pracy oraz jeden deputowany Szkockiej Partii Narodowej, ostrzegła, że przechowywane w kraju środki "mogą być wykorzystane w każdej chwili, pośrednio lub bezpośrednio, do wsparcia działań prezydenta Putina mających na celu obalenie międzynarodowego systemu zasad, a także do osłabienia naszych sojuszników i wzajemnie wspierających się organizacji międzynarodowych (np. UE i NATO - PAP), na których opiera się polityka zagraniczna Wielkiej Brytanii".