Premier Tajlandii i emerytowany generał Prayutha Chan-ocha tuż po zakończeniu konferencji prasowej w Bangkoku poszedł do dziennikarzy i obficie spryskał tych siedzących w pierwszym rzędzie środkiem do dezynfekcji, który miał przy sobie. Ten zadziwiający ruch był reakcją na zadane wcześniej pytanie. Jeden z dziennikarzy dopytywał o ewentualne przetasowania w rządzie. To rozzłościło premiera, który odpowiedział dziennikarzowi, by zajmował się własnymi sprawami, po czym rozpoczął "odkażanie prasy". Zdarzenie zarejestrowały kamery. Prayutha Chan-ocha zasłynął już nie raz swoimi nieprzewidywalnymi zachowaniami - przypomina Associated Press. W przeszłości podczas rozmów z dziennikarzami jednego z nich szarpał za ucho, z kolei w operatora kamery rzucił skórką od banana. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=bDuVVJhlySvjm4neudaZIJSs.BmGtH.quPh5diPTGmD.77/url=https%3A%2F%2Fwww.fundacjapolsat.pl%2Fchce-pomoc-1-procent%2F" target="_blank">Darmowy program - rozlicz PIT 2020</a>