Delegaci zjazdu jednomyślnie powierzyli Karatkiewicz stanowisko przewodniczącej i - również jednomyślnie - wybrali na przewodniczącego rady kampanii szefa jej sztabu wyborczego Andreja Dźmitryjeua.Kampania stawia sobie za cel sprzyjanie budowaniu na Białorusi demokratycznego, socjalnego państwa prawa, rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego i gospodarki narodowej, a także tradycji patriotycznych. Karatkiewicz oświadczyła, że organizacja zamierza nadal popierać program pokojowych reform, który był głównym hasłem jej programu wyborczego. W tym celu przewidziano "aktywny udział w kampanii parlamentarnej (przed wyborami w r. 2016), pracę ze społeczeństwem i wysiłki na rzecz przybliżenia przemian". Po sobotnim zjeździe kierownictwo kampanii przygotuje dokumenty do Ministerstwa Sprawiedliwości, aby się zarejestrować jako organizacja społeczna. Będzie to już czwarta taka próba. Wszystkie poprzednie wnioski w tej sprawie sąd odrzucał - zdaniem działaczy z przyczyn politycznych. Kampania "Mów Prawdę!" powstała w 2010 r. Kierował nią były kandydat na prezydenta z r. 2010 Uładzimir Nikalajeu, który w kwietniu bieżącego roku wystąpił ze wszystkich struktur opozycyjnych w proteście przeciwko niezdolności opozycji do wystawienia wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich. Od maja kampanii szefował Dźmitryjeu. Według wyników podanych przez Centralną Komisję Wyborczą na wyborach 11 października, na prezydenta <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-alaksandr-lukaszenka,gsbi,1060" title="Alaksandra Łukaszenkę" target="_blank">Alaksandra Łukaszenkę</a> zagłosowało 83,49 proc. wyborców, a na Karatkiewicz 4,42 proc. Karatkiewicz zaskarżyła wyniki, powołując się na nieprawidłowości stwierdzone przez niezależnych obserwatorów oraz działaczy sztabu, ale CKW nie uwzględniła tej skargi. Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska